Prawdziwy i pełnowartościowy ketchup powinien składać się z
pomidorów, cukru, octu, soli i przypraw. Natomiast na półkach sklepowych czekają na nas przeróżne wytwory ketchupopodobne… wczytując się w skład niektórych
opakowań prawdziwego pomidora w nich nie uświadczysz. Można odnieść wrażenie,
że niektórzy producenci chcą nam sprzedać czerwoną farbę zwaną ketchupem.
W
sklepach możemy odnaleźć bogatą ofertę zarówno etykietowych pułapek na opakowaniach tego najpopularniejszego dodatku do potraw, jak i
naprawdę porządnie wyprodukowanych ketchupowych pozycji.
W ręce wpadł mi ketchup z takim oto składem:
- przecier pomidorowy (50%),
- woda,
- cukier lub syrop glukozowo – fruktozowy,
- zagęstnik skrobia modyfikowana,
- ocet, sól, musztarda,
- kwas cytrynowy, przyprawy, aromaty, koncentrat warzywny,
- substancja konserwująca benzoesan sodu,
- substancja słodząca sacharynian sodu.
Przecier pomidorowy jest o wiele rzadszy od koncentratu pomidorowego, poza
tym w opakowaniu jest go 50%, czyli TYLKO połowę butelki stanowią „pomidory”,
które na dodatek zostały jeszcze rozcieńczone wodą.
Woda znajdująca się na
drugim miejscu oznacza, że producent jej nie żałował i prawie drugie 50%
opakowania stanowi właśnie woda, a reszta to wymienione dodatki.
Producent zapewne chciał nam solidnie dosłodzić życie, dlatego cukier
lub jego gorszy i wszechobecny zamiennik syrop glukozowo – fruktozowy umieścił
na trzecim miejscu.
Oprócz tego dodał jeszcze sacharynian sodu, który jako
sztuczna substancja słodząca podejrzewana jest o działanie kancerogenne na
organizm. Dlatego syntetyczne słodziki odradzam, gdyż im więcej chemii i sztucznych dodatków w naszej
żywności tym nasze zdrowie bardziej cierpi.
Gdyby ten produkt posiadał odpowiednią ilość koncentratu pomidorowego
nie potrzebna byłaby skrobia modyfikowana jako zagęstnik. Żywność genetycznie modyfikowana (GMO) otacza nas ze wszystkich stron,
dlatego gdy tylko możemy jej uniknąć to róbmy to.
Dodatek kwasku cytrynowego ma za zadanie uregulować kwasowość produktu lub zadziałać jako przeciwutleniacz - zapobiec szybkiemu psuciu.
Zastanawia mnie jakie to aromaty użył
producent (syntetyczne czy naturalne?) oraz cóż to za koncentrat warzywny
został dodany (z jakich warzyw się składa?).
Na koniec cały produkt ketchupodobny został skropiony konserwantem, by
przypadkiem przygotowana mieszanina rozcieńczonego przecieru za szybko nie
uległa zepsuciu. Tymczasem prawdziwy ketchup nie powinien zawierać
konserwantów. Za pomocą zastosowania naturalnej metody konserwacji żywności,
czyli pasteryzacji produkt bez dodatku chemicznych substancji jest w stanie
zachować swą świeżość równie długo.
W sezonie letnim warzywa są niezwykle tanie, dlatego polecam zrobienie
domowego ketchupu, który będzie przypominał wakacje przez cały rok. Przepis TUTAJ
Jakieś pytania, uwagi, sugestie? czy artykuł okazał się przydatny?
Trudno teraz trafić w sklepie na produkt, który nie posiada w sobie chemii i jest dokładnie tym czym powinien, a nie produktem do-czegoś-tam-podobnym.
OdpowiedzUsuńPrzykre jest przy tym to jak niewiele osób ma świadomość tego co je i czyta etykiety, dlatego myślę, że takie artykuły ja ten powinny pojawiać się częściej.
Również zwracam uwagę na etykiety, a na moich ketchupach znalazłam w składzie pomidory (183g na 100g ketchupu), cukier, ocet, sól i przyprawy
OdpowiedzUsuńoraz: skrobia modyfikowana kukurydziana - czy ta skrobia jest ok? czy poszukać jeszcze jakiegoś lepszego ketchupu?
Skrobia modyfikowana kukurydziana w 90 % jest modyfikowana genetycznie, i bynajmniej nie wynika to z nazwy gdyż nazwa "skrobia modyfikowana" oznacza że skrobia została w taki sposób przekształcona by lepiej wiązała wodę itp. Jednakże kukurydza, soja oraz ziemniaki, które wykorzystuje się do produkcji skrobi są w około 90 % roślinami modyfikowanymi genetycznie. Nasz rynek nie jest odpowiednio oznakowany, dlatego lepiej się wystrzegać produktów, których pewni nie jesteśmy.
UsuńPolecałabym rozejrzeć się za innym ketchupem :) Pozdrawiam :)